Jak dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do policji, zatrzymany mężczyzna był powiązany z grupą przestępczą, określaną przez media jako "gang obcinaczy palców". Grupa ta specjalizowała się w brutalnych porwaniach dla okupu. Jej członkowie uprowadzali swoje ofiary często wprost z ulic, wciągali do furgonetki i wywozili do wynajmowanych domów - m.in. domków letniskowych pod Warszawą. Często w czasie porwań przebierali się za funkcjonariuszy. - 35-letni Piotr M. to jeden z najbardziej poszukiwanych przestępców. Powiązany był z groźną grupą przestępczą, której członkowie doprowadzili do co najmniej 20 uprowadzeń dla okupu i trzech zabójstw - powiedziała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Poszukiwany trzema listami gończymi 35-latek ukrywał się na terenie Polski. - Mężczyzna bardzo często zmieniał miejsce pobytu, poruszał się różnymi pojazdami, korzystał z siedmiu telefonów komórkowych a wszystko po to, aby zmylić policjantów - wyjaśniła Kędzierzawska. Jak dodała, z informacji, które posiadali funkcjonariusze, wynikało, że poszukiwany może mieć przy sobie broń i narkotyki. - Dlatego w działaniach brali udział funkcjonariusze z wydziału realizacyjnego zajmujący się na co dzień zatrzymywaniem najgroźniejszych przestępców. Do zatrzymania doszło, gdy mężczyzna dojeżdżał swoim samochodem do punktu poboru opłat na autostradzie - poinformowała. Zatrzymany mężczyzna miał przy sobie dokumenty zawierające fałszywe dane a samochód posiadał zagraniczne tablice rejestracyjne. Miał też przy sobie siedem telefonów komórkowych i karty telefoniczne. Mężczyzna zmienił też swój wygląd, zapuścił długie włosy - informuje policja. Zatrzymanemu może grozić do 12 lat więzienia. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");