Każde zwożone pod ziemię urządzenie, czy przedmiot musi spełniać trzy warunki: nie iskrzyć, nie palić się i nie wydzielać trujących gazów i to pod tym kątem przenośne sanitariaty musieliby właśnie zbadać specjaliści. W Zagłębiu Miedziowym, gdzie jest około 10 podziemnych ubikacji, pokryto je zabezpieczającą powłoką. Na Śląsku może być z tym trudniej, bo węgiel, w przeciwieństwie do miedzi, może się zapalić. Gdyby jednak testy się udały, kopalnia "Budryk" byłaby najprawdopodobniej pierwszą w Polsce, gdzie pod ziemię zjadą przenośne sanitariaty. Słuchaj Faktów RMF FM