Zdzisław W. lekarz miał wystawiać recepty na testosteron, wpisując na nich jedynie nazwę leku. Recepty przekazywał wspólnikowi, który wypełniał je dalej, wpisując przypadkowe nazwiska. Zakupiony w aptece testosteron był sprzedawany w siłowniach po znacznie wyższej cenie. Przedsiębiorczy lekarz będzie sądzony za to przestępstwo już po raz drugi. Przed rokiem chirurga oskarżono o wystawienie 225 fikcyjnych recept na testosteron. Mężczyzna został wtedy skazany na karę w zawieszeniu i kilkanaście tysięcy złotych grzywny. Na tym nie koniec kłopotów chirurga. Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie Koźlu oskarża go o spowodowanie po pijanemu wypadku, w którym zginęła jedna osoba. W czerwcu ubiegłego roku potrącił swoim samochodem pieszego, który jak się później okazało był jeszcze bardziej pijany. Lekarz próbował ratować ofiarę wypadku, ale bez skutku.