Krajowa Administracja Skarbowa wspólnie z sekcją dydaktyki śląskiego zoo po raz kolejny zorganizowała wakacyjną akcję edukacyjną. Przy pawilonie ze słoniami prezentowano przywiezione do kraju nielegalne przedmioty. Podczas spotkania można było obejrzeć okazy roślin i zwierząt, chronionych zgodnie z Konwencją waszyngtońską (CITES). Konwencja dotyczy międzynarodowego handlu zagrożonymi wyginięciem gatunkami dzikich zwierząt i roślin. "Chodzi o to, by z jednej strony chronić zagrożone gatunki, a z drugiej - edukować o tym, jakie przedmioty można przywieźć z wakacji, a czego absolutnie nie i jakie mogą za to grozić kary" - powiedziała PAP Grażyna Kmiecik z Izby Administracji Skarbowej w Katowicach. Organizatorzy akcji przypominają, że jednym z głównych zagrożeń dla przetrwania wielu gatunków egzotycznych zwierząt i roślin jest nielegalne i niekontrolowane odławianie ich z natury. Turyści przywożący nalewki wężowe, wyroby ze skóry węży i krokodyli, popielniczki z muszli małży lub biżuterię z kości słoniowej zazwyczaj nie mają świadomości, że każda z tych pamiątek oznacza poważną ingerencję w świat przyrody i przyczynia się do zagłady wielu gatunków roślin i zwierząt. "Z egzotycznych podróży lepiej przywieźć piękne zdjęcia i wyjątkowe wspomnienia, aniżeli kłopotliwe pamiątki wykonane z gatunków dzikiej fauny i flory zagrożonych wyginięciem" - podkreśliła Kmiecik. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, przywóz okazów chronionych gatunków, w tym również ich części oraz przedmiotów z nich wykonanych, bez odpowiednich zezwoleń, jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. Krzysztof Konopka