Dzieci bawiły się na przedszkolnym placu. W pewnym momencie czwórka kilkulatków, jak gdyby nigdy nic, poszła do domów. Nikt tego nie zauważył. Dopiero po pewnym czasie przedszkolni opiekunowie zorientowali się, że maluchów nie ma. Natychmiast wszczęto poszukiwania. Troje dzieci znaleziono niedaleko przedszkola, jedno zdążyło już dotrzeć do domu, ku ogromnemu zdziwieniu babci. - Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale to ewidentne zaniedbanie. Dlatego jest kara - usłyszał reporter RMF FM w śląskim kuratorium i w gliwickim urzędzie miasta. Upomnienie oznacza, że w najbliższym czasie ukarani nie mają co liczyć na premie czy nagrody. Sprawa wyszła na jaw, bo kilka dni po incydencie jeden z rodziców zadzwonił do urzędu miasta.