- To działanie zbliżające nas do standardów wytyczanych przez wiodące muzea w Polsce i za granicą oraz sposób nowoczesnego eksponowania dziedzictwa kulturowego. To także ukłon w stronę tych, którzy z różnych przyczyn nie mogą dotrzeć do muzeum osobiście - tłumaczy dyrektor Muzeum w Gliwicach, Grzegorz Krawczyk. Prezentowanie na stronie internetowej najważniejszych, lecz już zakończonych, wystaw i projektów w formie wirtualnej ma stać się odtąd stałą praktyką gliwickiego muzeum. W ten sposób muzealnicy chcą usunąć kolejną barierę ograniczająca dostęp do swobodnego korzystania z oferty placówki tym, którzy nie mogą lub nie zdążą z niej skorzystać. Wystawę "Gliwiccy Kresowianie" można było oglądać w muzeum od połowy września do końca minionego roku. Zgromadzono na niej m.in. prywatne dokumenty, zdjęcia, pamiątki rodzinne i inne przedmioty związane z Kresami Wschodnimi II Rzeczpospolitej. Ekspozycja dokumentowała osiedlanie się Kresowian w Gliwicach po II wojnie światowej oraz wkład, jaki wnieśli w rozwój miasta. Było to kolejne w ostatnich latach muzealne przedsięwzięcie, przedstawiające gliwickie mniejszości i wielokulturowość miasta. Wcześniej prezentowano gliwickich Ormian, ewangelików i Żydów. Wszystkie te wystawy miały charakter czasowy, można je było oglądać przez kilka miesięcy. Wystawa poświęcona Kresowianom jest pierwszą, która trafiła do internetu. Jeszcze przed demontażem ekspozycja została pieczołowicie zdigitalizowana, czyli przełożona na język cyfrowy, a następnie, po odpowiedniej obróbce technologicznej, umieszczona na stronie www.muzeum.gliwice.pl Wirtualną wystawę uzupełniają filmy dokumentujące przebieg konferencji naukowej o tematyce kresowej, którą w październiku ubiegłego roku zorganizowano w gliwickim muzeum. Przedstawiciele placówki przekonują, że wirtualne ekspozycje to także propozycja skierowana do młodego odbiorcy - dzięki otwarciu na przestrzeń wirtualną muzealnicy mogą udostępniać swoją wiedzę oraz zbiory w inny od tradycyjnego, atrakcyjny sposób. Wystawa "Gliwiccy Kresowianie" spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem zwiedzających i krytyków. Gliwickie muzeum nieprzypadkowo podjęło tematykę kresową - po II wojnie światowej to miasto stało się jednym z największych skupisk społeczności kresowej w Polsce. Kresowianie, m.in. ze Lwowa, Stanisławowa, Tarnopola czy Wilna, przybyli do Gliwic, które przed wojną należały do Niemiec, w wyniku powojennej zmiany granic. Osiadło tu m.in. wielu profesorów lwowskiej politechniki, którzy stworzyli Politechnikę Śląską i byli jej wykładowcami. Dostępna w internecie wystawa ukazuje zarówno przedwojenne życie na Kresach, tragiczne lata wojny, dramat związany z koniecznością opuszczenia rodzinnych stron i osiedlenia się w Gliwicach, jak i wkład wniesiony w powojenny rozwój miasta. Niektóre archiwalne materiały po raz pierwszy zaprezentowano publicznie. Muzealnicy podkreślają, że wystawy nie byłoby w takiej formie, gdyby nie zaangażowanie samych gliwiczan, których bardzo wielu ma kresowe korzenie. Dopełnieniem wystawy są filmy dokumentalne oraz kresowe wspomnienia. Wywiady z gliwiczanami, którzy przed laty przybyli z Kresów, przeprowadzili na potrzeby muzealnego projektu uczniowie dwóch gliwickich szkół.