Pierwszy naturalnej wielkości model tego najstarszego drapieżnego dinozaura z grupy tetanurów, którego szczątki wykopano kilka lat temu, został odsłonięty w czerwcu ubiegłego roku, równocześnie Muzeum Paleontologiczne rozpoczęło starania o wykonanie rekonstrukcji szkieletu, która po prawie roku pojawiła się na wystawie. - Szkielet wykonany został z materiałów syntetycznych i przyjechał do nas w kawałkach, bo inaczej nie udałoby się go wnieść do muzeum - powiedział komisarz wystawy Muzeum Paleontologicznego Marek Błyszcz. Poinformował, że szkielet ma 6 m długości i 1,9 m wysokości. Model oraz rekonstrukcję szkieletu wykonała plastyczka Marta Szubert, która jest jedną z nielicznych osób w kraju podejmujących takie zlecenia. Dzięki jej pracy zwiedzający mogą obejrzeć rzeczywisty model tego dinozaura, który prezentowany jest przed muzeum, oraz szkielet znajdujący się na wystawie, na której eksponowane są m.in. także oryginalne kości. Lisowice położone są w niewielkiej odległości od Krasiejowa (Opolszczyzna) - drugiego w Polsce miejsca odwiedzanego przez naukowców szukających szczątków dinozaurów. W latach 2006-2007 dr Tomasz Sulej wraz z prof. Jerzym Dzikiem z Instytutu Paleobiologii Polskiej Akademii Nauk oraz doktorantem Grzegorzem Niedźwiedzkim znaleźli kości dinozaura w cegielni znanej jako Lipie Śląskie. Jesienią 2011 roku gada nazwano Smokiem Wawelskim. Do tej pory na tym stanowisku, czyli w miejscu, gdzie przed milionami lat było starorzecze, znaleziono m.in. dicynodonta, wielkie płazy tarczogłowe, małże, rekiny z późnego triasu, czyli sprzed 205 mln lat. Wykopaliska w tym miejscu wciąż dostarczają wiadomości, jak mógł wyglądać świat przed ponad 200 mln lat. Gminne Muzeum Paleontologiczne w Lisowicach powstało prawie 4 lata temu dzięki współpracy Urzędu Gminy w Pawonkowie, Instytutu Paleobiologii PAN w Warszawie, Zarządu Stowarzyszenia Rozwoju Sołectwa Lisowice oraz Sołectwa Lisowice.