Ponad 600 mieszkańców nie zgadza się na nazwanie w ten sposób dyskoteki. Są jednak również zwolennicy "Świątyni". Wadze gminy znalazły powód, by zamknąć dyskotekę - inwestor nie posiada zgody na działalność oraz zgody na handel alkoholem. Z nazwą jest jeszcze jeden problem. Otóż zdaniem wójta Gidel - Krystyny Wójcickiej - według dokumentów dyskoteka powinna nazywać się zupełnie inaczej. Oficjalnie firma nazywa się Ambasador. Póki co "Świątynia" stoi pusta, nikt nie nie będzie mógł świętować tam Sylwestra.