Firma miała wybudować osiemnastokilometrowy odcinek autostrady A1 od miejscowości Świerklany do granicy z Czechami w Gorzyczkach. Pierwotnie miał on być gotowy na początku przyszłego roku. Tymczasem do tej pory firma wykonała zaledwie połowę prac. Przedstawiciele GDDKiA wielokrotnie spotykali się z szefami firmy, wciąż jednak na budowie drogi pracowało za mało robotników i maszyn. Urząd obciąży firmę kosztami inwentaryzacji i przygotowania nowego projektu. Będzie też domagał się odszkodowania w wysokości 15 proc. całego kontraktu, czyli około 40 milionów euro - powiedział Marcin Hadaj z GDDKiA. Nowy wykonawca ma być wybrany w połowie przyszłego roku, by trasa była gotowa przed Euro 2012. Komentarz Alpine Bau do całej sprawy przygotowuje centrala w Austrii. Spółka-córka austriackiego koncernu, która buduje w Polsce m.in. Stadion Narodowy w Warszawie, twierdzi, że nie ma nic wspólnego z kontraktem autostradowym.