Ustalamy kolejne osoby, które zostały zmuszone do niekorzystnego rozporządzania swoim mieniem przez członków grupy. Wszystkich, którzy mają informacje mogące pomóc w śledztwie, prosimy o kontakt z Komendą Miejską Policji - powiedziała w piątek rzeczniczka rybnickiej policji nadkom. Aleksandra Nowara. Proceder trwał od września 2009 roku. Policjanci podejrzewają, że poszkodowanych w tej sprawie może być kilkanaście osób, które - w obawie przed gangsterami - dotąd nie zgłosiły się na policję. Prowadzący śledztwo czekają na zgłoszenia pod rybnickim numerem telefonu 32 429 52 80. Jak relacjonowała nadkom. Nowara, kontakty poszkodowanych z przestępcami rozpoczynały się zwykle od stosunkowo niewielkiej pożyczki, po którą drobni przedsiębiorcy zgłaszali się, będąc w trudnej sytuacji finansowej. Później gangsterzy groźbami zmuszali swoje ofiary do spłacania znacznie większych kwot oraz do rozmaitych usług; ale także wówczas domniemany dług nadal rósł - z kilku do nawet ponad 100 tys. zł. - Przestępcy grozili pokrzywdzonym oraz ich rodzinom uszkodzeniem ciała, a nawet pozbawieniem życia. Groźby te były na tyle realne, że pokrzywdzeni zgadzali się m.in. na zakładanie firm, uznanie nieistniejących długów oraz wykonywanie usług, które przynosiły wyłączną korzyść przestępcom. Wstępnie straty poniesione przez pokrzywdzonych oszacowano na kilkaset tysięcy złotych - powiedziała rzeczniczka. Śledztwo w tej sprawie trwa od czerwca. W ostatnim czasie zatrzymano czterech gangsterów, podejrzanych o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wymuszenia rozbójnicze. Grozi im do 10 lat więzienia. Dwaj organizatorzy procederu, 43-letni Damian M. i i 38-letni Michał S., zostali tymczasowo aresztowani, dwaj pozostali wnieśli poręczenia majątkowe. Śledczy zajęli też należące do zatrzymanych samochody BMW i porsche, a także motocykl, skuter wodny oraz zegarki i gotówkę; teraz sprawdzają pochodzenie tego majątku, wartego w sumie co najmniej 200 tys. zł.