Rzecznik zabrzańskiej policji Marek Wypych powiedział w środę, że na ślad grupy przestępczej funkcjonariusze zwalczający przestępczość gospodarczą wpadli przed kilkoma tygodniami. - Rozpracowując przestępców ustalono przebieg całego procederu począwszy od zakupu liści tytoniu, poprzez sposób jego mielenia, aż po formę sprzedaży. We współpracy z prokuratorem i pocztowcami wstrzymano przesyłki zawierające tytoń, który miał trafić do klientów - powiedział Wypych. W kilku miejscach w Zabrzu oraz Bytomiu zabezpieczono łącznie około 1500 kg tytoniu, maszyny, za pomocą których liście były cięte, a także inne urządzenia służące m.in. do foliowania i pakowania towaru. Liście sprowadzano z woj. świętokrzyskiego, w Bytomiu były one szatkowane przez specjalną maszynę, którą handlarze sami sobie zbudowali. Tak przygotowany towar pakowano i wysyłano klientom. Przestępcy zdobywali ich na jednym z internetowych portali aukcyjnych. Sprzedawali im tytoń w cenie 70-90 zł za kilogram. Po zabezpieczeniu towaru policjanci przeprowadzili czynności procesowe z udziałem uwikłanych w przestępczy proceder siedmiu mieszkańców Zabrza i Gliwic. Wartość zabezpieczonego towaru wstępnie oceniono na około 135 tys. zł. Pomagający policjantom celnicy ustalają straty Skarbu Państwa z tytułu nieopłaconego podatku akcyzowego. Za wprowadzenie do obrotu towarów bez znaków akcyzy grozi kara do trzech lat więzienia.