Spotkanie zorganizowano w ramach Dni Województwa Śląskiego. Jak mówiła Magdalena Mike z Inkubatora Społecznej Przedsiębiorczości w Dąbrowie Górniczej, dobra komunikacja z samorządami to jedna z największych potrzeb trzeciego sektora; jej brak może być istotnym problemem. - Współpraca z samorządami ogranicza się w głównej mierze do pojedynczych zadań, wykonywanych przez organizacje, które zostały wyłonione w otwartym konkursie ofert. O prawdziwym partnerstwie nie ma mowy - oceniła Mike. Przedstawiciele organizacji pozarządowych wskazywali podczas spotkania, że w dużej części działają głównie dzięki grantom oraz innym środkom, które pozyskują w konkursach. Często mają jednak problem, aby przetrwać od konkursu do konkursu. Procedury konkursowe zwykle są długotrwałe, dużo czasu zajmuje też samo przygotowanie projektów i wniosków. W tym czasie organizacji często nie stać na utrzymanie biur - argumentowano. Organizacje skarżyły się też na brak pieniędzy i słabe zaplecze kadrowe. Także w tym zakresie oczekiwałyby większego wsparcia od samorządów: wojewódzkiego i lokalnych. Problem w finansowaniu projektów, realizowanych przez organizacje pozarządowe dostrzega wicemarszałek województwa śląskiego, Zbyszek Zaborowski. - Brak pieniędzy w budżecie województwa to efekt zabezpieczenia środków na wkład własny do inwestycji, na które dotacje otrzymaliśmy z Unii Europejskiej - tłumaczył wicemarszałek. Zaborowski podkreślił rosnącą rolę organizacji pozarządowych w regionie. - Organizacje trzeciego sektora zajmują coraz większą społecznie przestrzeń działalności. Istotnym przełomem było wprowadzenie możliwości oddania 1 proc. podatku dochodowego na działalność organizacji pożytku publicznego. Dzięki temu mogą one wypełnić nisze, którymi jednostki samorządu terytorialnego nie są w stanie się zająć - ocenił. Według badań stowarzyszenia Klon/Jawor sprzed dwóch lat, najwięcej organizacji pozarządowych jest w woj. mazowieckim, gdzie na każde 10 tys. mieszkańców działają 22 takie podmioty. Dwa ostatnie miejsca w rankingu zajęły woj. świętokrzyskie i śląskie z odpowiednio 13 i 14 organizacjami na 10 tys. osób.