Po trwającym 1,5 godziny spotkaniu negocjacje zawieszono bezterminowo. Związkowcy zapowiadają kontynuację trwającego od 13 dni strajku. Chcą okupować kopalnię także w Sylwestra i Nowy Rok. Jak poinformował prezes JSW Jarosław Zagórowski, związkowcy zażądali jednorazowej wypłaty w wysokości 8,4 tys. zł i zagwarantowania, że biorący udział w strajku nie poniosą odpowiedzialności. - Jest to nie do przyjęcia zarówno w JSW, jak i w kopalni "Budryk". Nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek przedsiębiorstwa w Polsce, które jest w stanie wytrzymać jednorazową wypłatę w wysokości 8,4 tys. złotych" - powiedział prezes JSW, do której samodzielny dotąd "Budryk" ma wkrótce zostać włączony. Po zerwaniu rozmów związkowcy zaapelowali o finansowe wsparcie dla rodzin do górników i "wszystkich ludzi dobrej woli". "My się nie poddamy, poddać się mogą jedynie nasze rodziny i dzieci" - powiedział Grzegorz Bednarski ze związku "Kadra".