Złodzieje udawali lekarza i pielęgniarkę rzekomo badających w domach starsze osoby, które mają trudności z poruszaniem się. - Apelujemy o ostrożność przy wszelkich niezapowiedzianych wizytach. Celem złodziei jest wejście do domu i odwrócenie uwagi mieszkańców. Pamiętajmy, że każda instytucja, której pracownicy odwiedzają nasze domy, wcześniej zapowiada ich przyjście. Jeśli podczas takiej wizyty mamy jakiekolwiek wątpliwości - warto zadzwonić na policję - poinformowała rzeczniczka częstochowskiej policji, nadkom. Joanna Lazar. Takich wątpliwości nie nabrała starsza częstochowianka, do której drzwi kilka dni temu zapukali elegancko ubrany mężczyzna w wieku ok. 40 lat i młoda, ok. 25-letnia kobieta. Oszuści wyjaśnili, że przychodzą z przychodni zdrowia i wykonują bezpłatne badania u starszych osób, którym stan zdrowia nie pozwala na częste wizyty u lekarza. Jak zapewniała później policję okradziona 79-latka, oboje zachowywali się bardzo wiarygodnie. Mężczyzna dokładnie pytał ją o dolegliwości, a kobieta szczegółowo notowała odpowiedzi. Momentami porozumiewali się w nieznanym staruszce języku - gdy o to zapytała, wyjaśnili, że to łacina. Prawdopodobnie złodzieje wykorzystali nieuwagę właścicielki mieszkania, gdy ta poszła do łazienki przebrać się na "badanie". Po ich wyjściu kobieta stwierdziła, że zniknęła jej emerytura - ok. 1,3 zł. Zdaniem policji, to nie pierwszy taki przypadek w Częstochowie, w ub. roku podobnych kradzieży dokonywały m.in. dwie fałszywe pielęgniarki.