Przy kobiecie znaleziono ich 19, ale w jej mieszkaniu - 3,9 tysiąca o nominale 5 zł każda - poinformował dziś oficer prasowy bielskiej policji Wiesław Mizia. Mizia powiedział, że jeden z darczyńców zauważył, iż niektóre cegiełki mają takie same numery. Natychmiast powiadomił policjantów, którzy zatrzymali kobietę. Mizia poinformował też, że z ustaleń policji wynika, iż niedawno podejrzana zamówiła w jednej z drukarni druk 5 tysięcy cegiełek. Obecnie policjanci ustalają, ile cegiełek trafiło w ręce osób przekonanych, że niosą pomoc potrzebującym, zgodnie z deklarowanym celem zbiórki. Podejrzanej kobiecie grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.