Jednak już po południu mogli wrócić do budynku. Ewakuowany został blok przy ul. Adama. Na miejsce, poza policją, skierowano też do pomocy trzy zastępy straży pożarnej. Z budynku musiało wyjść około 100 mieszkańców, którzy akurat byli w domu. Początkowo policja podawała, że w jednym z mieszkań znaleziono przedmiot przypominający granat. Po południu komisarz Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji sprostował, że znaleziono pocisk kalibru 16 mm. - Pirotechnicy wynieśli już ten przedmiot. Pewien młody człowiek przyznał, że pocisk należy do niego. Policjanci ustalają w jaki sposób przedmiot znalazł się w jego posiadaniu - powiedział Jończyk.