Dzik bowiem należy do jednych z najbardziej inteligentnych zwierząt. Zwierzę to potrafi się bardzo szybko przystosować do nowych dla niego warunków. Przykłady tego typu zachowania dzików, które zaczynają pojawiać się w mieście obserwowane były do tej pory przede wszystkim w rejonach nadmorskich. Obecnie dziki pojawiają się w coraz większej ilości miast, często w okolicach, które znajdują się w pobliżu bądź są przecinane polami bądź lasami. - Ludzie karmiąc dziki nie zdają sobie sprawy z konsekwencji swojego zachowania. Karmiony dzik będzie coraz bardziej się do takiej sytuacji przyzwyczajał i uczył tak wyuczonych postaw swoje potomstwo. Będzie dochodziło wtedy na pewno do sytuacji zagrożenia. Dzik co prawda bardzo rzadko atakuje, jednak lochę w obronie swoich młodych może sprowokować w zasadzie każda sytuacja, zwłaszcza gdy człowiek znajdzie się zbyt blisko i dzik nie będzie miał dystansu ucieczki przed człowiekiem. Dzik może być w takiej sytuacji niezwykle niebezpieczny. Ludzie często zdają się zapominać, że dzik to zwierzę o niezwykłej wprost sile, a jego atak może być dla człowieka zagrożeniem nie tylko zdrowia, ale i życia. Nie należy karmić dzików - oto pierwsza i podstawowa zasada. Wchodząc w ich rejon zawsze należy je o tym uprzedzać, nie wolno się więc skradać, powodować, iż dzik znajdzie się w sytuacji zaskoczenia. Można oczywiście z daleka obserwować dzika np. przez lornetkę, należy jednak pamiętać, że nie wolno go obłaskawiać, oswajać. Takie postępowanie człowieka obraca się później przeciwko zwierzęciu" - podkreśla Roland Dobosz, kierownik Działu Przyrody Muzeum Górnośląskiego. Czy zwiększenie ilości dzików przeznaczonych do odstrzału może wpłynąć na rozwiązanie problemu pojawiania się tych zwierząt w mieście, bądź spowodować jego ograniczenie? - Mimo, iż limity polowań są zwiększane, to zwierzęta jednak bardzo szybko uczą się, że są rejony, gdzie się do nich nie strzela. Istnieją bowiem przepisy regulujące w jakiej odległości od zabudowań mogą być dokonywane odstrzały. Nikt z myśliwych nie złamie przepisów i nie odda ryzykownego strzału w odległości mniejszej niż 100 metrów od zabudowań. Dzik jednak boi się strzału, jego odgłos staje się dla niego sygnałem zagrożenia, sygnałem obecności myśliwego. Odpowiednie służby mogłyby więc w tych miejscach miasta, gdzie pojawiają się dziki dokonywać przepłaszania watah tych zwierząt oddając strzały ze ślepych naboi. Należy jednak pamiętać, iż głównym powodem pojawiania się dzika w mieście jest łatwe pożywienie - jeżeli nadal będzie karmiony, to zawsze znajdą się wśród przedstawicieli tego gatunku odważne osobniki, które nie bacząc na niebezpieczeństwa będą podchodzić w pobliże siedlisk ludzkich w nadziei zdobycia pożywienia - zauważa Roland Dobosz. Po zauważeniu dzika w pobliżu zabudowań mieszkalnych należy spokojnie oddalić się i zawiadomić straż miejską. Numery telefonów: 0 32 281 18 24 lub 986. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony Bytomia.