Czadem zatruła się rodzina z Hażlachu w powiecie cieszyńskim. Pomocy lekarza potrzebowały dwie dorosłe osoby i troje dzieci. Najmłodsze - roczna dziewczynka razem z mamą trafiły do szpitala w Siemianowicach Śląskich. Ojca z dwójką dzieci w wieku 7 i 11 lat pogotowie przewiozło do szpitala w Cieszynie. Prawdopodobnie tlenek węgla ulatniał się z piecyka gazowego, a w mieszkaniu była zła wentylacja. Do kolejnego zatrucia doszło w niedzielę wieczorem w samym Cieszynie. 17-latek zasłabł w łazience, a pogotowie oprócz niego zabrało do szpitala także pozostałych członków rodziny: kobietę z trójką dzieci. W obu sprawach dochodzenie prowadzi policja. Anna Kropaczek