Mieszkańcy ulicy Warzywnej nie mają wątpliwości - łupem dzikiego zwierzęcia miały już paść trzy daniele i kilkadziesiąt kur. Badania dwóch jeleniowatych nie potwierdziły jednak, że zostały zabite przez jednego z wielkich kotowatych. Ale we wtorek znaleziono zwłoki kolejnego daniela, który - zdaniem świadków - wcześniej uciekał przed nieznaną bestią - relacjonuje dziennik. Władze Częstochowy uważają, że niezależnie, czy to puma, czy po prostu wielki, bezpański pies, trzeba podjąć działania, aby chronić mieszkańców. W okolicy zostanie więc ustawiona pułapka, w którą ma wpaść zwierzę. A niewykluczone, że w najbliższych dniach zostaną również zamontowane kamery termowizyjne - wylicza "DZ".