Opracowany przez informatyków wywodzących się z Politechniki Śląskiej system po raz pierwszy zaprezentowano podczas rozpoczętych we wtorek w Sosnowcu 5. Targów Transportu Publicznego Silesia Komunikacja 2013. Swoją ofertę prezentują na nich m.in. producenci autobusów, przewoźnicy oraz dostawcy usług dla komunikacji publicznej. Tak to działa Stworzony dzięki unijnemu wsparciu system informacji pasażerskiej kiedyprzyjedzie.pl jest obecnie testowany w Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej w Jaworznie (woj. śląskie). Dostarcza on dyspozytorom wiedzy o bieżącym ruchu autobusów, a w internecie (na stronie testowej, niedostępnej na razie dla wszystkich internautów) pokazuje, za ile minut dany autobus będzie na konkretnym przystanku. - Telefon komórkowy kierowcy autobusu działa jak lokalizator, wysyłając na serwer informację o tym, gdzie aktualnie jest autobus. Ta informacja jest korelowana z rozkładem jazdy, dzięki czemu wiadomo, kiedy faktycznie autobus pojawi się na przystanku - wyjaśnił współtwórca systemu Przemysław Sowa. Prognozując czas przyjazdu autobusu na przystanek system bierze też pod uwagę aktualną sytuację drogową i ewentualne utrudnienia w ruchu. Natomiast statystyczna obróbka wszystkich danych może służyć do doskonalenia rozkładów jazdy, poprzez wyznaczenie optymalnych czasów przejazdu między przystankami. Wystarczy telefon i internet Systemy umożliwiające lokalizowanie autobusów i przewidywanie ich faktycznego czasu dojazdu na dany przystanek działają w wielu miastach, ale są bardzo kosztowne. W autobusach montuje się specjalne sterowniki, które mogą kosztować nawet ok. 2,5 tys. zł. Potrzebne jest specjalne oprogramowanie i tablice świetlne na przystankach, które wyświetlają informacje dla pasażerów. System oparty na telefonii komórkowej i internecie jest znacznie tańszy. - Wystarczy wyposażenie kierowców w telefony komórkowe - niekoniecznie smartfony - oraz konto przewoźnika na serwerze i udostępnienie przez niego rozkładów jazdy - powiedział inny współtwórca systemu Jacek Michalski. Aplikacja adresowana jest do wszystkich firm, których działalność opiera się na rozkładach jazdy - głównie do komunikacji publicznej, ale także np. dla innych przewoźników czy firm kurierskich, które działają zgodnie z ustalonym rozkładem. Będzie wersja dla pasażerów Obecnie pomysłodawcy aplikacji pracują nad wersją adresowaną do pasażerów - ma być ona gotowa za miesiąc. Chodzi o to, by oczekujący na przystanku pasażer mógł dowiedzieć się, za ile minut przyjedzie dany autobus. W telefonie z dostępem do internetu otrzyma on bieżącą informację o tym, czy autobus jedzie zgodnie z rozkładem i jak ewentualne opóźnienie przełoży się na czas dojazdu do poszczególnych przystanków. Dla pasażerów system ma być bezpłatny - opłaty abonamentowe mają natomiast wnosić przewoźnicy lub organizatorzy komunikacji, w zależności od liczby telefonów komórkowych kierowców, działających w systemie. Twórcy pomysłu przekonują, że korzystanie z niego jest wielokrotnie tańsze niż w przypadku stosowanych obecnie systemów komunikacji pasażerskiej. Firma, która opracowała system, ma siedzibę we Wrocławiu. Wart 320 tys. zł projekt otrzymał wsparcie z unijnego programu "Innowacyjna gospodarka", który sfinansował 70 proc. kosztów przedsięwzięcia.