Jak poinformował wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski, z województwa śląskiego przyjechało do tej pory 226 uczniów ze szkół podstawowych i gimnazjów. Kolejna grupa ma przyjechać w tym tygodniu, ponieważ planowano, że rok szkolny będzie kończyć na Warmii i Mazurach w sumie 320 dzieci powodzian. Dzieci zostały zakwaterowane w internatach, mają całodobową opiekę, wyżywienie składające się z 5 posiłków. W programie pobytu oprócz nauki znajdą się także wycieczki. Jak poinformował wojewoda, dzieci po przyjeździe zostały przebadane przez lekarzy oraz rozmawiały z psychologiem. Nie ma potrzeby poddawania ich terapii, ale - jak zaznaczył - wojewoda uraz psychiczny związany z powodzią u nich pozostał. - Gdy dzieci jechały przez Mazury i zobaczyły jeziora, to zaczęły mówić, że tu też jest powódź - dodał. Podkreślił, że opiekunowie na pewno zrobią wszystko, by podopieczni czuli się dobrze na Mazurach i odpoczęli od przykrych wspomnień. Mali powodzianie przyjechali dobrze wyposażeni; mają odzież, artykuły potrzebne do utrzymania osobistej higieny, natomiast podręczniki i materiały szkolne otrzymają w szkołach. Jak powiedział wojewoda Podziewski, według uzgodnień z wojewodą śląskim dzieci mają pozostać na Warmii i Mazurach do końca roku szkolnego, czyli do 20 czerwca, ale jeśli zajdzie potrzeba, pobyt można będzie przedłużyć o pierwszy tydzień wakacji.