- Do spraw, w których ofiarami są dzieci, trzeba podchodzić ze szczególną wrażliwością. Dlatego decyzję o udostępnieniu materiałów oceniam wyjątkowo negatywnie - powiedział minister dziennikarzom w Warszawie. Dlatego, jak wyjaśnił Kwiatkowski, po zapoznaniu się ze stanowiskiem prokuratora krajowego i z wnioskiem katowickiej prokuratury apelacyjnej podjęta została decyzja o odwołaniu szefowej katowickiej prokuratury okręgowej. Minister wskazał, że to szefowa tej prokuratury "formalnie na wniosek prokuratora, który jej ten wniosek przedłożył, podjęła decyzję o udostępnieniu materiałów". Na konferencji prasowej poinformowano także, że na wniosek katowickiej prokuratury apelacyjnej i w związku z tą sprawą odwołano naczelnika wydziału ds. przestępczości gospodarczej katowickiej prokuratury okręgowej, którego - jak podano - działanie w tej sprawie doprowadziło do wydania decyzji o ujawnieniu materiałów. Minister zaznaczył ponadto, że jeszcze w czwartek wszczęto dotyczące tej kwestii postępowanie służbowe. Prokurator krajowy Edward Zalewski powiedział, że o sprawie publikacji zdjęć został poinformowany przez rzecznika prasowego Prokuratury Krajowej, do którego obowiązków należy monitorowanie prasy. - Ocena moja była jednoznaczna, natychmiast wydałem polecenie wszczęcia postępowania służbowego - dodał. Posłuchaj relacji reportera RMF FM: Informację o zdjęciach pedofilskich, które wyciekły z prokuratury w Katowicach, podała w czwartek TVP Info. Pojawiły się one w styczniowym numerze jednego z komputerowych magazynów jako ilustracja tekstu o zagrożeniu pedofilią. Twarze dzieci zostały zasłonięte. Według opisu zamieszczonego pod fotografiami, zdjęcia były "zabezpieczone przez policję", a opublikowano jedynie te "o mniej drastycznym charakterze".