Zgłoszenie do gliwickiej straży pożarnej wpłynęło we wtorek przed godz. 13. Kiedy cztery zastępy przyjechały na miejsce, okazało się, że pod gruzami znajduje się dwóch mężczyzn w wieku 56 i 59 lat. - Obaj zostali wyciągnięci na powierzchnię zaraz po godz. 13. 00 i odwiezieni do szpitala w Gliwicach - powiedziała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej Aneta Gołębiowska. Opuszczony budynek jednorodzinny znajduje się w Bargłówce koło Gliwic. Kilka lat temu był w nim pożar, dlatego został przeznaczony do rozbiórki. - Od tej pory nikt tam nie mieszkał. Na razie nie potrafimy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego poszkodowani tam przebywali i co tam robili - powiedział rzecznik gliwickiej policji podkom. Marek Słomski. Z wstępnych informacji wynika, że zawalił się dach i część budynku. Obaj poszkodowani wydobyci przez strażaków mieli - jak tłumaczą policjanci - sporo szczęścia. - Nie byli mocno przyciśnięci gruzem. Nie mają żadnych złamań, są poobijani - wyjaśnił Słomski. Sprawę bada gliwicka policja. Na miejscu jest też inspektor nadzoru budowlanego.