Urząd nie ma wpływu na to, jaką narodowość ktoś określa. W spisie pojawią się nazwy 14 mniejszości narodowych określonych w ustawie. Tam narodowości śląskiej nie ma, ale każdy pytany może też podać inną grupę etniczną czy też narodowość, z którą czuje się związany. To gwarantują mu regulacje europejskie. Wówczas dana osoba, a nie GUS, wymienia nazwę tej grupy - w to nie można już ingerować. Zadowolenia nie kryje lider śląskich autonomistów Jerzy Gorzelik i przypomina, że w poprzednim spisie śląską narodowość zadeklarowało ponad 170 tysięcy ludzi. Ale są i opinie przeciwne. W niedzielę, na ulicach Katowic, zapewne głośno będą je wyrażać ci, którzy przyjdą na śląski marsz polskości.