Doroczny rajd jest elementem kampanii na rzecz propagowania transplantacji organów jako skutecznej metody ratowania życia. Ma pomagać w przekonywaniu społeczeństwa do przełamywania barier związanych z pobieraniem narządów od zmarłych dawców. Uczestnicy rajdu chcą też propagować zdrowy tryb życia i udowodnić, że po przeszczepie można nadal aktywnie żyć. Rowerzyści w piątek rano wyruszyli sprzed Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, gdzie przed kilkoma laty wszyscy byli operowani. Odprowadzali ich bliscy i pracownicy zabrzańskiego szpitala. W sumie w podróż wyruszyło 27 rowerzystów. Ponad połowa z nich to osoby po przeszczepach. Najstarszym uczestnikiem rajdu "składaków" - jak z przymrużeniem oka sami siebie nazywają pacjenci - jest 20-latek; nie chodzi jednak o wiek, a o czas, jaki upłynął od przeszczepu jego serca. Najmłodszy - pod względem stażu po przeszczepie - rowerzysta to 18-latek, który ma dwa lata "drugiego życia". W rajdzie uczestniczą też dwie pacjentki po przeszczepach nerki. Uczestnicy rajdu mają do pokonania ok. 130 km. Pierwszego dnia przejadą trasę z Zabrza do Imbramowic i Trzyciąża koło Wolbromia, gdzie w miejscowej stadninie przygotowano dla nich hipoterapię, a także ognisko i wieczorną biesiadę. Po drodze, w Dąbrowie Górniczej, wezmą udział w happeningu poświęconym transplantologii. Drugiego dnia rowerzyści przejadą m.in. przez tereny Ojcowskiego Parku Narodowego do Krakowa. Tam przenocują i następnego dnia, w niedzielę rano uroczyście wjadą na krakowski Rynek, gdzie odbywają się Ogólnopolskie Dni Integracji "Zwyciężać mimo wszystko". Będą wręczać ulotki promujące transplantację oraz druki oświadczenia woli dawcy narządów. Rajd ma siedmioletnią tradycję, a od dwóch lat organizowany jest w nieco innej formule - jako Przygoda Rowerowa. Stałym mottem przedsięwzięcia są słowa Jana Pawła II dotyczące transplantologii: "Należy zaszczepić w sercach ludzi, zwłaszcza młodych, szczere i głębokie przekonanie, że świat potrzebuje braterskiej miłości, której wyrazem może być decyzja o darowaniu narządów". W drodze rowerzystom towarzyszą im furgonetki z zabezpieczeniem technicznym i nagłośnieniem oraz niewielki autobus, którym podróżuje m.in. ekipa lekarska. Nad zdrowiem uczestników rajdu czuwa zespół medyczny kierowany przez dr Joannę Śliwkę. Pierwszego przeszczepu serca dokonano w Zabrzu ponad 26,5 roku temu. Od tego czasu w tym ośrodku wykonano operacje serca w krążeniu pozaustrojowym u blisko 30 tys. chorych. Liczba pacjentów, którzy przeszli tam transplantacje serca, pojedynczego płuca, obu płuc, serca i płuc oraz serca i nerek zbliża się do tysiąca. W tej grupie jest ok. 70 dzieci. Organizatorami dorocznego rajdu rowerowego z Zabrza do Krakowa są Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu i działająca przy tym ośrodku fundacja. Wśród uczestników są m.in. członkowie Stowarzyszenia Transplantacji Serca, zrzeszającego ok. 250 osób po transplantacji, a także ludzi, którzy oczekują na przeszczep lub chcą działać na rzecz rozwoju transplantologii w Polsce. Patronat honorowy nad rajdem objęli m.in. szefowa fundacji "Mimo wszystko" Anna Dymna, szef Śląskiego Centrum Chorób Serca prof. Marian Zembala, prezydenci Dąbrowy Górniczej i Zabrza oraz wójt Trzyciąża, a także sportowcy i lekarze. Głównym partnerem rajdu po raz czwarty została Fundacja PGNiG im. Ignacego Łukasiewicza. Patronat medialny objęła Polska Agencja Prasowa.