O zakończeniu śledztwa w tej sprawie, prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową Katowice-Północ poinformowała w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego Katowice-Zachód. Według ustaleń śledztwa po raz pierwszy Mirosław K. zaatakował w październiku 2012 r. w katowickim Józefowcu. Wówczas jego ofiarą padła 16-latka. Do kolejnego gwałtu doszło miesiąc później w dzielnicy Dąb, a trzy kolejne nastąpiły w kwietniu 2013 r. Za każdym razem do ataku dochodziło nocą lub wczesnym rankiem. Mężczyzna na swoje ofiary - Mężczyzna na swoje ofiary wypatrywał młode kobiety, które wracały samotnie - w większości będące pod wpływem alkoholu i wracające z dyskotek. Najpierw obserwował swoje ofiary poruszając się za nimi samochodem. Pokrzywdzone były brutalnie bite, u dwóch z nich stwierdzono ciężkie obrażenia ciała stanowiące zagrożenie dla ich życia - powiedziała prok. Zawada-Dybek. Gwałciciel uderzał swe ofiary w głowę metalową rurką, doprowadzając je do nieprzytomności. W trzech przypadkach nie doszło do gwałtu, bo napastnik albo został spłoszony przez świadków, albo ofiary stawiły skuteczny opór. W jednym przypadku skradł należące do ofiary pieniądze - dlatego został też oskarżony o dokonanie rozboju. Policjanci zatrzymali mężczyznę 27 kwietnia Policjanci zatrzymali mężczyznę 27 kwietnia 2013 r. Mirosław K. przyznał się do popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów. Podczas śledztwa badali go biegli psychiatrzy, psycholog i seksuolog, był też poddany obserwacji sądowo-psychiatrycznej. Psychiatrzy uznali, że Mirosław K. w chwili popełniania wszystkich przestępstw miał znacznie ograniczoną zdolność do rozumienia znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Stwierdzenie ograniczonej poczytalności nie wyklucza odpowiedzialności karnej, ale może - choć nie musi - mieć wpływ na wymiar kary.