Częstochowa podobnie jak większość miast w kraju od lat boryka się z trudnościami w prawidłowej ocenie zainteresowania przez mieszkańców liczbą miejsc w przedszkolach. Jedną z najczęstszych przyczyn są działania rodziców, którzy próbując zwiększyć szanse swoich dzieci na miejsce w przedszkolu, często zapisują je jednocześnie do kilku placówek naraz. - Rodzice blokują sobie nawzajem miejsca, a my często dopiero w czerwcu jesteśmy w stanie ocenić sytuację w przedszkolach - powiedział naczelnik wydziału edukacji Ryszard Stefaniak z Urzędu Miasta w Częstochowie. Zdaniem Stefaniaka, elektroniczny nabór do przedszkoli zmusi rodziców do wskazania przedszkola, które preferują na pierwszym miejscu, a jeśli zabraknie w nim miejsca, system wybierze alternatywne przedszkole na podstawie sporządzonej przez rodziców listy tzw. wyboru. - Dzięki temu znacznie wcześniej będziemy mieli ogląd na rzeczywiste zapotrzebowanie - dodał naczelnik. Elektroniczny nabór do przedszkoli ruszy w lutym. Rodzice otrzymają swoje hasła i po zalogowaniu się do systemu będą mogli wybierać spośród 39 placówek w mieście. W systemie znajdą także pełną ofertę każdej z nich, m.in. na temat zajęć językowych. W częstochowskich przedszkolach miejskich znajduje się obecnie 5,5 tys. miejsc. Do przedszkoli niepublicznych uczęszcza tysiąc dzieci. - Zapotrzebowanie na miejsca jest zróżnicowane w zależności od analizowanej dzielnicy. W niektórych z nich liczba dzieci maleje, w innych wzrasta. Najwięcej dzieci jest w dzielnicach, w których osiedlają się młodzi ludzie. Dlatego liczymy, że elektroniczny system naboru pomoże nam określić rzeczywiste zainteresowanie opieką przedszkolną w mieście - dodał naczelnik.