Jak donosi TVN 24 lama przeskoczyła przez ogrodzenie i uciekła w blokowisko. Schwytanie krnąbrnego zwierzaka zajęło dwie godziny. Tym razem poradzono sobie bez policji i myśliwych, a główna bohaterka zdarzenia z powrotem trafiła do szopki. Zobacz także: Łoś na warszawskim Ursynowie