Ze względu na procedury bezpieczeństwa butle z acetylenem musiały być schładzane przez 24 godziny. W tym czasie, ze względu na ponowne ryzyko wybuchu nie możliwe było podejście bliżej auta. We wraku przez niemal dobę pozostawały ciała zabitych. - Dwa ciała udało się wydobyć - przekazał Interii we wtorek po godz. 16:00 mł. bryg. Kamil Dzwonnik. Jak dodał w samochodzie nie odnaleziono innych ofiar. - Akcja na miejscu wybuchu zbliża się ku końcowi - zaznaczył. Dopiero po zakończeniu działań strażaków możliwe będzie zbadanie wraku przez biegłych, w celu ustalenia przyczyn wybuchu oraz powrót okolicznych mieszkańców do domów. Ewakuowano mieszkańców Do zdarzenia doszło w poniedziałek ok. godz. 15:40 przy ul. Wrocławskiej w Częstochowie. Na miejscu pracowało 11 zastępów straży pożarnej. Ewakuowano osoby znajdujące się około 200 metrów od auta, 67 mieszkańców oraz klientów sklepów i pobliskiej przychodni - mówił Interii w poniedziałek oficer prasowy PSP w Częstochowie. Według wstępnych ustaleń strażaków butle - przewożone zwykłym samochodem dostawczym - służyły jako elementy zestawu do prowadzenia prac spawalniczych. Wygląd wraku nie wskazuje, by był to pojazd służący do transportu gazów.