W czerwcu 1999 roku Radosław P. był przez kilkanaście godzin najbardziej poszukiwanym przestępcą w południowej Polsce. W lesie niedaleko Włoszczowej bez powodu zastrzelił 16-letniego chłopca, a drugiego ciężko ranił. W czasie obławy postrzelił jeszcze dwóch policjantów, którzy próbowali go zatrzymać. Legionista miał przy sobie cały arsenał - trzy pistolety i kilkadziesiąt sztuk amunicji. Proces trwał ponad półtora roku. Byłemu legioniście grozi dożywocie. W styczniu tego roku Radosław P. został już skazany na dwa lata więzienia za służbę w obcej armii bez zgody polskich władz.