Mieszkańcy Lesznej Górnej od lat mają problem z wodą, którą czerpią z własnych ujęć. Kłopot był szczególnie latem, gdy studnie wysychały. Gmina postanowiła, że tak dłużej być nie może i zdecydowała się wybudować 12-kilometrowy wodociąg. - Przeprowadziliśmy konsultacje z Wodociągami Ziemi Cieszyńskiej i doszliśmy do wniosku, że najtaniej będzie jak wodę poprowadzimy z Czech. Nie z powodu cen, które są podobne w obu krajach. Chodzi o samą inwestycję. Lepiej pociągnąć wodociąg z bliska, od Czechów, niż kłaść kilometry rur i budować dwie przepompownie, żeby tylko korzystać z naszego krajowego ujęcia - tłumaczy wójt Zbigniew Wacławik. Prace przy budowie wodociągu rozpoczęły się wiosną ubiegłego roku. Pierwszych 30 domów już zostało podłączonych do nowego ujęcia i ma w kranach czeską wodę. Do kolejnych 50 wodociąg zostanie podpięty do końca lipca. - Strasznie się cieszę, bo latem były wielkie kłopoty z wodą. Gdyby nie ten nowy wodociąg, musielibyśmy pogłębiać studnię, a to spory koszt - mówi Maria Kłósko, która korzysta już z nowego ujęcia. Z czeskiej wody ma korzystać w sumie 80 proc. z 600 mieszkańców Lesznej Górnej. - Liczymy, że reszta też się na to zdecyduje - mówi wójt. Odbiorcy z Lesznej zapłacą za czeską wodę dokładnie tyle samo, ile mieszkańcy innych gmin Śląska Cieszyńskiego za polską wodę. Wodociąg przejmie w użytkowanie spółka Wodociągi Ziemi Cieszyńskiej, która będzie odbierała wodę od spółki Północno-Morawskie Wodociągi w Ostrawie. Firma ta już od 2002 roku sprzedaje wodę do Polski. Jej pierwszym odbiorcą było Jastrzębie Zdrój. Inwestycja w Lesznej pochłonie 1,5 mln zł. 1,3 mln dała gmina, resztę dopłacili mieszkańcy. - My zapłaciliśmy w sumie 3 tys. zł. Ale warto było - uważa Maria Kłósko. Władze gminy myślą już o rozbudowie wodociągu. - W Dzięgielowie jakość wody jest nie najlepsza i też chcielibyśmy tam podciągnąć wodociąg od strony Czech. Stanie się to jednak nie wcześniej niż w przyszłym roku - mówi Wacławik. Autor: TWO