Z wnioskami o "dofinansowanie rozbudowy pomnika na Cmentarzu Komunalnym w Bielsku-Białej Kamienicy upamiętniającego walczących z niemieckim okupantem na terenie Ziemi Bielskiej, Żywieckiej i Cieszyńskiej" zwraca się do poszczególnych gmin i powiatów Podbeskidzia starosta bielski Andrzej Płonka. Wniosek taki trafił też do Rady Miejskiej Cieszyna. Zanim na czwartkowej sesji radni podjęli decyzję o przyznaniu na pomnik 2,5 tys. zł, długo się zastanawiali. - W Polsce nie ma chyba miejsc, gdzie nie by nie było takich pomników. Nie jestem przeciwko upamiętnianiu ofiar wojny, ale nie wiem czy to najlepszy pomysł, żeby pomagać Bielsku. Dbajmy o nasze miejsca pamięci - przekonywał radny Jan Żurek. Bielski pomnik ma kosztować 60 tys. zł. - W Cieszynie powstał Pomnik Legionistów bez pomocy miasta. A kosztował 200 tys. zł! - mówiła radna Janina Cichomska. Radni mieli też inne wątpliwości. Na pomniku ma zawisnąć tablica z listą 3,5 tys. nazwisk mieszkańców Podbeskidzia, którzy w latach 1939-1945 zginęli w obozach koncentracyjnych i cieszyńscy radni zastanawiali się, czy nie ma zagrożenia, że jakieś nazwiska zostaną pominięte. Pytali też, kto będzie weryfikował listę. - Moim zdaniem trzeba jeszcze dokładnie zbadać dokumentację archiwalną - przekonywał radny Eugeniusz Raabe. Wiceburmistrz Włodzimierz Cybulski uspokajał, że na tablicy pomnikowej umieszczonych zostanie około 100 nazwisk ludzi związanych ze Śląskiem Cieszyńskim i na pewno nikt nie zostanie pominięty. W ub. poniedziałek podobne dylematy dręczyły radnych powiatowych. Ostatecznie postanowili wspomóc rozbudowę bielskiego pomnika kwotą 3 tys. zł. TWO