O morderstwie świadczą rany, jakie odkryto na ciele nastolatki - są one jednoznaczne. - Dziewczyna nie mogła sama tak się zranić. Te ciosy musiał ktoś zadać - usłyszał reporter RMF FM od szefa prokuratury w Cieszynie. Takiej pewności nie ma natomiast co do nieżyjącego mężczyzny. - Mógł to zrobić on sam, ale mogła to być także inna osoba - powiedział prokurator. Kluczowe w wyjaśnieniu sprawy będą wyniki specjalistycznych badań kryminalistycznych i medycznych. Przypomnijmy - zwłoki 16-latki z Cieszyna i 19-latka z Jastrzębia Zdroju, leżące w kałuży krwi, znaleźli 10 marca w korytarzu kamienicy na rynku w Cieszynie tamtejsi mieszkańcy, którzy przybiegli na miejsce zdarzenia po tym, jak słyszeli krzyki. Na miejscu zabójstwa znaleziono narzędzie zbrodni. Prokuratorzy analizują także nagrania z zainstalowanego monitoringu na rynku w Cieszynie.