Po raz pierwszy z Grupą Eskadra, agencją wybraną do opracowania projektu, mieszkańcy spotkali się w Ratuszu, gdzie pojawiło się kilkanaście osób, a wśród nich przedstawiciele cieszyńskich organizacji i stowarzyszeń oraz mieszkańcy nie związani w żaden sposób z konkretnymi środowiskami. Ot, jak przyznawali, los miasta leży im głęboko w sercu, i dlatego zdecydowali się przyjść. Eskadra przedstawiła idee projektu, czyli "Programu promocji markowych produktów turystycznych Cieszyna". Jak przyznają przedstawiciele agencji, miasto potrzebuje spójnego systemu komunikacji i promocji. By poczuć atmosferę miasta - Turystykę traktujemy zdecydowanie szerzej niż tylko w tym podstawowym wymiarze. To dla nas także zwrócenie uwagi choćby na życie miejskie i wydarzenia, które mogą przyciągać turystów choćby na krótki, dwu- czy trzydniowy pobyt. Podobnie dzieje się w wielu miastach w Europie, gdy ludzie decydują się odwiedzać konkretne miejskie organizmy, by poczuć ich atmosferę, wczuć się w ich klimat - przyznaje Katarzyna Konkel z Eskadry. Jakimi pomysłami zarzucili specjalistów mieszkańcy? Były bardzo różne. Jak można było się spodziewać, po raz kolejny dostało się Zamkowi, którego potencjał, zdaniem uczestników spotkania, nie w pełni jest wykorzystany. - Znam cieszyniaków, którzy nigdy tam jeszcze nie byli. Po prostu nie ośmielają się tam pójść - pojawił się głos. Wtórował mu następny: - Na Wzgórzu brakuje mi życia. A może wzorem innych miast, osadzonych głęboko w historii może warto by pomyśleć nad stworzeniem np. hologramów postaci historycznych, które podczas spaceru mogłyby straszyć i zaskakiwać wycieczkowiczów. Nie chcą żyć w skansenie Nie wszyscy chcieli się jednak zgodzić na nieustanne nawiązywanie do tradycji i historii. - Nie chcę żyć w mieście, które może stać się skansenem. I nie chcę któregoś dnia obudzić się w mieście, gdzie kultywuje się tylko to, co stare - przyznawała jedna z uczestniczek spotkania. - Wiele osób przyjeżdża tu studiować, bo jest zauroczona miastem. A Cieszyn o młodych ludzi nie dba, nie proponuje im konkretnych atrakcji - wtórowała kolejna z mieszkanek. W tym kontekście powrócił wątek imprez, które pojawiają się w Cieszynie i po pewnym czasie znikają, jak Era Nowe Horyzonty czy Nowa Muzyka. Bo to sztandarowe imprezy dla młodzieży, które z Cieszyna się wyprowadziły. Grupa Eskadra była ciekawa, z czego mieszkańcy są dumni w swoim mieście. Pojawiły się klasyczne głosy: "unikalność ze względu na położenie geograficzne, ciekawostki przyrodnicze czy stale obecna wielokulturowość". Ciasteczka, wsypy rekreacji i muzeum prostytucji Mieszkańcy chcieliby też chwalić się np. cieszyńskimi ciasteczkami czy ścieżkami tematycznymi, które mogłyby powstać w mieście. Chcieliby także stworzenia wysp rekreacji. A nawet wybudowania średniowiecznych placów zabaw nieopodal Zamku. Przedstawiciele Eskadry z zainteresowaniem przysłuchiwali się cieszyńskiej burzy mózgów. A ta rozpaliła umysły. Pojawił się nawet pomysł, by utworzyć w Cieszynie... muzeum prostytucji. - Znajomi opowiadali mi, że kiedyś ul. Głęboka słynęła z uciech - przyznawała jedna z uczestniczek spotkania. Które z pomysłów mają szansę powodzenia, przekonamy się w najbliższych miesiącach. Eskadra planuje bowiem kolejne konsultacje z mieszkańcami. A także stworzenie grupy eksperckiej, w skład której wejdą przedstawiciele cieszyńskich instytucji. Ruszyła już strona internetowa poświęcona projektowi, na której cieszyniacy będą mogli na bieżąco śledzić rozwój projektu a także uczestniczyć w konkursach organizowanych przez Eskadrę. Za realizację projektu odpowiada Wydział Promocji i Informacji Urzędu Miejskiego w Cieszynie. MARCIN MOŃKA