Wyniki tych badań znane będą za kilka, a być może kilkanaście tygodni. Na razie ustalono jedynie, że zgon nastąpił około tygodnia temu. Już wczoraj, po wykonanych na miejscu badaniach, śledczy wstępnie wykluczyli udział osób trzecich - zabójstwo czy śmiertelne pobicie. Zdaniem specjalistów, na znalezionym ciele nie ma śladów sugerujących zbrodnię. Eksperci stwierdzili to, mimo że ciało jest w daleko posuniętym rozkładzie, a to m.in. z powodu ubiegłotygodniowych upałów. W przyszłym tygodniu mamy natomiast poznać wyniki badań DNA, które mają ostatecznie stwierdzić, czy znalezione zwłoki to ciało 12-latka. Chłopiec zniknął 8 czerwca. Po powrocie ze szkoły znów wyszedł z domu, nie informując nikogo, dokąd się wybiera. Od tego czasu nie było z nim kontaktu. Jego zaginięcie ojciec zgłosił dopiero 11 czerwca. Marcin Buczek Edyta Bieńczak