4-miesięczna dziewczynka z Bytomia od dwóch tygodnia przebywała na oddziale intensywnej opieki medycznej, a jej stan lekarze określali jako krytyczny. Niemowlę trafiło do chorzowskiego szpitala z urazem głowy. Jak informuje portal RMF24, pogotowie wezwał 34-letni ojciec dziecka, który zauważył brak oddechu u córki. Rodzice dziewczynki w momencie zatrzymania byli pijani. W domu przebywała jeszcze dwójka dzieci w wieku 2 i 6 lat.Zarzuty spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszała matka dziecka, która jednak nie przyznaje się do winy. Ojciec dziecka odpowie z kolei za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo. Mężczyzna został objęty dozorem policji.