Na maszcie efektownej, odnowionej w ostatnich latach i oświetlonej wieży, flagę zawiesił w piątek przed południem alpinista Maciej Tarnawski. - Uznaliśmy, że przed Dniem Flagi RP i Świętem Konstytucji 3 Maja warto umieścić flagę w tak eksponowanym miejscu - powiedział rzecznik chorzowskiego samorządu Krzysztof Karaś. Wieża szybu "Prezydent" to jedyna kopalniana wieża o żelbetonowej konstrukcji w Polsce. Wbrew skojarzeniom wiążącym się z tym budulcem, ustawiony na wzniesieniu obiekt ma lekką modernistyczną formę. Konstrukcja powstała w 1933 r., według projektów opracowanych w 1931 r. przez inż. Ryszarda Heilemana z Katowic. Pierwotnie szyb nosił imię "Wielki Jacek", ale na cześć prezydenta Ignacego Mościckiego nazwano go w 1937 r. imieniem "Prezydent", a całą kopalnię imieniem "Prezydent Mościcki". Po wojnie szyb działał m.in. w obrębie kopalni "Polska". Po likwidacji chorzowskiej części tego zakładu w połowie lat dziewięćdziesiątych, ponad 42-metrowa wieża szybu "Prezydent" została narażona na dewastację. Choć większość oprzyrządowania została rozkradziona, żelbetowa konstrukcja nie została naruszona. Pomalowana na rdzawobordowy kolor wieża nie rzucała się wtedy w oczy. Renowację wieży miasto przeprowadziło w 2009 r. - po odkupieniu jej od prywatnego właściciela. Po przeprowadzeniu renowacji całej konstrukcji przywrócono jej pierwotną jasnoszarą barwę betonu. Teren wokół wieży został uprzątnięty, oświetlony, a u podstawy wieży zamontowano elementy małej architektury, m.in. ławki. Prace sfinansowano z miejskich środków (ok. 370 tys. zł) - zgodnie z umową, którą miasto zawarło ze stowarzyszeniem prowadzącym w pobliskich dawnych kopalnianych budynkach centrum restauracyjno-usługowe. Od kilku lat stowarzyszenie organizuje pod wieżą m.in. plenerowe przedstawienia pod hasłem Chorzowskiego Teatru Ogrodowego. Chorzowski samorząd zaprosił też do współpracy działającą w regionie spółkę energetyczną, która na swój koszt zainstalowała na wieży opracowane przez specjalistów podświetlenie, częściowo oparte o diody LED. Iluminacja, która pochłania tyle energii co dwa czajniki elektryczne, sprawia że wieżę nocami można dostrzec z daleka.