Mężczyzna został obezwładniony w chwili, kiedy z zasłoniętą twarzą wchodził do sali operacyjnej i sięgał do torby po naładowaną broń. Wstępne informacje wskazują, że ten sam bandyta dokonał na Śląsku co najmniej kilkunastu napadów z bronią na sklepy i banki, w jednym przypadku ciężko raniąc kasjerkę - poinformował w czwartek rzecznik śląskiej policji podinspektor Andrzej Gąska. 28-letniego chorzowianina ujęli policjanci z grupy zadaniowej do rozpracowania napadów na banki i placówki handlowe w woj. śląskim, powołanej w Wydziale Kryminalnym KWP w Katowicach. - Mężczyzna został zatrzymany w Katowicach przy ul. Witosa w momencie, kiedy wchodził do sali operacyjnej jednego z banków. Miał już założony na głowę kaptur, a twarz zasłonił czerwoną chustą. W tym momencie oczekujący wewnątrz policjanci błyskawicznie obezwładnili napastnika, uniemożliwiając mu sięgnięcie do torby, w której miał załadowany i przygotowany do strzału rewolwer - relacjonował Gąska. Napastnik posługiwał się charakterystyczną bronią - pochodzącym najprawdopodobniej z XIX w. rewolwerem na czarny proch. To oraz czerwona chusta zasłaniająca twarz pozwoliły policjantom na powiązanie zatrzymanego z innymi napadami na śląskie banki i sklepy. - Pierwsze czynności z zatrzymanym pozwoliły śląskim "kryminalnym" na potwierdzenie, że 28-latek jest sprawcą co najmniej kilkunastu innych napadów z bronią w ręku, jakie miały miejsce na Śląsku w latach 2005-2008, w tym ograbienia 19 sierpnia 2005 r. placówki bankowej w Chorzowie przy ul. Armii Krajowej, kiedy to napastnik postrzelił z rewolweru w twarz 23-letnią kasjerkę" - zaznaczył Gąska. Tuż po zatrzymaniu policjanci przeszukali mieszkanie i garaż 28- latka. Znaleźli czarny proch, którego sprawca prawdopodobnie używał do ładowania rewolweru oraz elementy innych egzemplarzy broni, m.in. magazynki do pistoletu. Mężczyzna usłyszał już zarzuty napadów z bronią - obecnie prokuratorzy i policjanci pracują nad potwierdzeniem wszystkich przypadków przestępstw, o jakie podejrzewają chorzowianina. Jeśli potwierdzi się jego udział w napadzie z 2005 r. na bank w Chorzowie, bandyta może spędzić w więzieniu resztę życia.