- Mężczyzna położył na kolanach funkcjonariusza banknot dwudziestozłotowy i oświadczył: nie wygłupiajcie się, macie tutaj na flaszkę i będzie po sprawie. Ale policjanci nie wygłupiali się - kierujący został ukarany mandatem, a pasażer zatrzymany pod zarzutem łapownictwa - relacjonował nadkom. Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji. 49-latek spędził noc w policyjnym areszcie, gdzie musiał wytrzeźwieć przed przeprowadzeniem dalszych czynności. Za popełnione przez niego przestępstwo kodeks karny przewiduje karę nawet do ośmiu lat więzienia. Do incydentu doszło w piątek, podczas rutynowej kontroli drogowej. Kontrolujący auto marki kia policjanci stwierdzili, że samochód nie jest należycie wyposażony. Kierowcę ukarano mandatem, a dowód rejestracyjny auta zatrzymano. Gdy funkcjonariusze wypisywali stosowne dokumenty, pijany pasażer zaproponował im łapówkę.