Boisko przy Szkole Podstawowej nr 3 powstało kilkanaście miesięcy temu. Jego budowę finansowało miasto przy współudziale środków z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Od momentu otwarcia cieszy się ogromnym powodzeniem. - Bo to pierwsze w Cieszynie boisko ze sztuczną nawierzchnią, w dodatku oświetlone - przekonują młodzi ludzie, których tu spotykamy. Na co dzień z obiektu korzystają głównie uczniowie, ale gdy kończą zajęcia, wtedy zjeżdżają się tu ludzie z całego Cieszyna. Pograć przychodzą 18-, 30- a nawet 40-latkowie. Często kopią piłkę do późnej nocy. Niestety, to co cieszy jednych, martwi drugich. Dyrekcja SP 3, która ma boisko pod swoją pieczą, wcale nie cieszy się z dużego zainteresowania obiektem. Przez to, że płyta jest zajęta od rana do wieczora i wzrosły koszty utrzymania obiektu, szkoła postanowiła wprowadzić opłatę za korzystanie z "ogólnodostępnego boiska" (taka informacja widnieje na ogrodzeniu). Teraz grupa dorosłych, która chce pokopać piłkę przy podstawówce, musi zapłacić 30 zł za godzinę. Mieszkańców taka decyzja rozsierdziła, bo np. w Skoczowie, gdzie są trzy boiska ze sztuczną nawierzchnią i też oświetlone, każdy w piłkę może pokopać za darmo. Zawrzało na boisku, zawrzało na stronie internetowej miasta, gdzie zamieszczane są "Pytania do burmistrza". "Gramy na tym boisku od początku jego istnienia i nagle dowiadujemy się, że ma zostać naliczana opłata. Skandal!" - pisze internauta. Inny wylicza: "W tygodniu jako drużyna korzystamy z tego boiska 3 godz., co daje 360 zł miesięcznie. Gramy regularnie, tydzień w tydzień, więc rocznie wychodzi 4320 zł!". - Mocno zdziwiliśmy się wprowadzeniem opłat - mówi Marcin Bajda, który często spotyka się z kumplami na boisku. Jego kolega z drużyny Szymon Tatka dodaje: - Ta suma prawie dorównuje kwocie, którą trzeba zapłacić za korzystanie z hali sportowej w zimie. Dyrektor SP 3 Janina Boruta nie rozumie, o co wszystkim chodzi. ? Boisko jest bezpłatne i ogólnodostępne, ale dla dzieci i młodzieży. Obiekt nie jest przystosowany dla dorosłych. Gdy oni grają, boiska szybciej się zużywają, co podnosi nam koszty - przekonuje Janina Boruta. Dyrektor szkoły popiera burmistrz Bogdan Ficek. Przekonuje, że obiekt został zbudowany w ramach programu "Budowa wielofunkcyjnych boisk sportowych ogólnie dostępnych dla dzieci i młodzieży", więc "błędem jest twierdzenie, że boisko jest ogólnodostępne również dla dorosłych". Poza tym, szkoła "ponosi wcale niemałe koszty utrzymania (dozór, monitoring, oświetlenie, naprawy urządzeń i inne koszty pośrednie), bo boisko cieszy się dużą popularnością". - Konieczne było wprowadzenie zasad nieograniczonego dostępu dzieci i młodzieży kosztem czasu użytkowania tego obiektu przez inne grupy - zauważa burmistrz. - Nie jesteśmy przeciwni temu, żeby dorosłe osoby grały na boisku, szczególnie wieczorem, kiedy nie ma już tam dzieci, ale proszę zrozumieć, że ktoś musi płacić za utrzymanie obiektu. Kwota jaką proponujemy to 2 zł od uczestnika i nie jest to chyba kolosalna suma. Naszym błędem było to, że opłaty nie pobieraliśmy od samego początku - dodaje Janina Boruta. Piłkarzy-amatorów takie tłumaczenia nie satysfakcjonują. - Jestem zbulwersowany tym, że osoby, które chcą uprawiać w Cieszynie sport muszą za to płacić - przekonuje Szymon Tatka. WOJCIECH TRZCIONKA, DOROTA KOCHMAN