Informację o wszczęciu śledztwa w sprawie tragedii przekazała w poniedziałek zastępca prokuratora rejonowego w Bytomiu Karina Kamińska-Synowiec. Sprawa będzie badana pod kątem art. 163 Kodeksu karnego, który opisuje sprowadzenie zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób i skutkowało śmiercią. Prokurator zaznaczyła, że choć zatrucie tlenkiem węgla jest przypuszczalną i wstępną przyczyną zgonu, śledczy muszą mieć co do tego pewność. Wkrótce zostaną przeprowadzone sekcje zwłok, a w sprawie mechanizmu zgonu wypowiedzą się także biegli. Sekcje zwłok mają wykluczyć ewentualne inne, np. chorobowe, przyczyny śmierci niż zatrucie czadem. Aby ostatecznie potwierdzić, że to tlenek węgla był przyczyną tragedii, konieczne będą badania krwi, na które śledczy będą musieli zaczekać - zaznaczyła prokurator. Rodzinna tragedia Zwłoki trzech osób, znaleziono w niedzielę wieczorem w bytomskiej dzielnicy Rozbark, w mieszkaniu na drugim piętrze wielorodzinnego budynku przy ul. Jaronia na Rozbarku w Bytomiu. Przypuszczalną przyczyną śmierci było zatrucie czadem - w mieszkaniu znajduje się m.in. niewielki piecyk węglowy. Pomiary dokonane w mieszkaniu przez strażaków potwierdziły podwyższony poziom tlenku węgla. Stwierdzono też nieprawidłowości w wentylacji. Służby podawały rano, że ofiary to trzech mężczyzn. Informacje te sprostowała po południu prokuratura i podkomisarz Anna Lenkiewicz z bytomskiej komendy - w mieszkaniu znaleziono dwie kobiety i mężczyznę w wieku 55, 64 i 88 lat. Wszystkie ofiary to członkowie jednej rodziny - powiedziała prok. Kamińska-Synowiec. Czad - cichy zabójca Tlenek węgla jest gazem bezwonnym, bezbarwnym i pozbawionym smaku. W układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Objawami lżejszego zatrucia są ból i zawroty głowy, osłabienie i nudności. Następstwem ostrego zatrucia - przy dużych stężeniach tego gazu - może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał lub nawet śmierć. Czad powstaje podczas procesu niepełnego spalania materiałów palnych, które występuje przy niedostatku tlenu w otaczającej atmosferze. Ma silne własności toksyczne. Gromadzi się głównie pod sufitem, ponieważ ma nieco mniejszą gęstość od powietrza. Głównym źródłem zatruć w budynkach mieszkalnych jest niesprawność przewodów kominowych. Jak wskazują strażacy, wadliwe działanie przewodów może wynikać z ich nieszczelności, braku konserwacji i czyszczenia, wad konstrukcyjnych oraz niedostosowania systemu wentylacji do szczelności nowych okien i drzwi. Aby uniknąć zaczadzenia, należy przeprowadzać kontrole, sprawdzać szczelność przewodów kominowych i systematycznie je czyścić. Trzeba też użytkować sprawne urządzenia, w których spalanie odbywa się zgodnie z instrukcją producenta. Nie należy zasłaniać, przykrywać urządzeń grzewczych oraz zaklejać kratek wentylacyjnych. Wskazane jest także, by często wietrzyć kuchnie i łazienki wyposażone w termy gazowe.