- Przyjęty model współpracy jest unikatowy. Potraktowaliśmy monitoring miejski jako usługę telekomunikacyjną, bo transmisja obrazu po światłowodach jest taką usługą. Klient nie płaci abonamentu, jeśli usługa nie działa. Nie musi też budować własnej infrastruktury światłowodowej ani kupować kamer, serwerów i oprogramowania - wyjaśnia szef realizującej przedsięwzięcie firmy, Zbigniew Szkaradnik. Przetarg na modernizację i eksploatację systemu wygrała firma 3S Śląskie Sieci Światłowodowe, która jest właścicielem światłowodów i sprzętu. Miasto płaci jedynie abonament miesięczny za korzystanie i obsługę całego systemu. Obecnie w Bytomiu są 33 kamery, Pierwszych 16 zamontowano w tym mieście w 2005 r., kolejne dwa lata później, ostatnią w˙2008 r. Po wymianie części z nich, do końca maja tego roku Bytom będzie miał w sumie 34 kamery, z czego 18 cyfrowych. Jedne są wymieniane na cyfrowe, inne adaptowane do współpracy z nowym systemem. Technologia pozwala na dowolne lokalizowanie centrum monitorowania, do którego trafia obraz. Może to być nawet tysiące kilometrów od kamery, bez żadnych strat dla jakości obrazu. Co ważne, dane są archiwizowane, a dostęp do nich mają tylko osoby upoważnione. Obraz z kamer można dodatkowo obserwować korzystając z internetu. Po zalogowaniu może on być udostępniony właściwym służbom. W Bytomiu z tej funkcji korzysta Miejski Zarząd Dróg i Mostów. Taka forma współpracy została przetestowana przez miasto i operatora w czasie trwającego rok pilotażu usługi. Jak poinformowała rzeczniczka bytomskiego magistratu, Katarzyna Krzemińska-Kruczek, roczne utrzymanie monitoringu w ubiegłym roku kosztowało miasto ok. 120 tys. zł, na co złożyły się przede wszystkim koszty energii elektrycznej, dzierżawy, ubezpieczenia monitoringu oraz bieżącego utrzymanie kamer. Teraz koszty będą porównywalne, przy lepszej jakości systemu. Wprowadzenie cyfrowego monitoringu przy użyciu światłowodów to kolejny oparty na zaawansowanych technologiach projekt w Bytomiu. Jesienią ubiegłego roku przez dwa miesiące w mieście testowano automatyczny system zarządzania bezpieczeństwem w ruchu drogowym. To pierwszy tak kompleksowy system w Polsce. Trwają rozmowy na temat jego uruchomienia na stałe. W okresie pilotażu system zarejestrował ponad 14 tysięcy wykroczeń przekroczenia prędkości i przejazdu na czerwonym świetle. Atutem systemu jest połączenie sieci zlokalizowanych w ważnych punktach miasta fotoradarów z możliwością automatycznego przetwarzania zarejestrowanych wykroczeń i tworzenia dokumentacji mandatowych. Niektóre radary rozróżniają auta osobowe od ciężarówek oraz mierzą prędkość samochodom odjeżdżającym i nadjeżdżającym jednocześnie. Rejestrują też wjazd na skrzyżowanie czy przejście dla pieszych na czerwonym świetle.