Kiedy ją skradziono z wejścia do kamienicy była tylko złomem. W punkcie skupu złodziej dostał za nią 143 zł. Leżące w stercie rupieci skrzydła ze zdobieniami w formie wici roślinnych dostrzegł mieszkaniec Tarnowskich Gór. Wykupił bramę ze złomowiska płacąc za nią 200 złotych. Mężczyzna, chcąc zlecić odrestaurowanie bramy, skontaktował się z osobą zajmującą się renowacją tego typu przedmiotów. Pochodzący z Bytomia konserwator, przypuszczając, że może to być jedna z trzech tego typu bram znajdujących się w wejściach kamienic w śródmieściu Bytomia, odkupił ją. Zapłacił 900 złotych.