Wypadek wydarzył się około godz. 6. Pacjenci, którzy leżeli na sali razem mężczyzną, mówili policjantom, że widzieli go wówczas, jak stał przy oknie. Samego wypadku najprawdopodobniej nikt nie widział. Około pół godziny później ciało mężczyzny znaleziono przed szpitalnym budynkiem. 60-latek był poważnie chory. Jak usłyszał reporter RMF FM od jednego z policjantów, na uśmierzenie bólu pacjentowi w szpitalu podawano już morfinę.