Jak poinformował Zbigniew Pawłowicz, dyrektor bydgoskiego centrum, nowoczesne urządzenie przydatne jest szczególnie w leczeniu pacjentów, u których stwierdzono duża liczbę drobnych, rozsianych w różnych miejscach guzów nowotworowych. "Cybernetyczny nóż" planuje dawki promieniowania na podstawie analizy wyników badań tomografem komputerowym i rezonansem magnetycznym. Wykryte guzy są równocześnie naświetlane, ale dawki są zróżnicowane dla poszczególnych lokalizacji, bardziej precyzyjne i silniejsze niż w tradycyjnej radioterapii. Podczas zabiegu pacjent pozostaje nieruchomy, a urządzenie dokonuje naświetlenia w pozycjach, które w najmniejszym stopniu narażają zdrowe tkanki na promieniowanie. "Cybernetyczny nóż" przydatny jest szczególnie w leczeniu nowotworów stwierdzonych w rejonie rdzenia kręgowego, głowy, płuc i w raku prostaty. Technologia pozwala na skrócenie czasu leczenia pacjenta do kilku dni. Bydgoska placówka ma już przygotowany bunkier, w którym stanie warte 20 mln zł urządzenie, trwa także szkolenie personelu medycznego szpitala. Prawdopodobnie "cybernetyczny nóż" pojawi się w centrum onkologii, uważanym za jedno z najlepszych w kraju, w ciągu roku. Na świecie pracuje obecnie 200 tego typu urządzeń, głównie w USA i Japonii. W Europie najwięcej uruchomiono ich do tej pory w Turcji, a jedyne dotychczas w Polsce znajduje się w Gliwicach.