Radni klubu Nasze Miasto (wraz z Nową Koalicją mają przewagę głosów w Radzie Miejskiej nad Wspólnotą dla Cieszyna) zwrócili się do burmistrza Bogdana Ficka z wnioskiem o obcięcie o 10 proc. dotacji Śląskiemu Zamkowi Sztuki i Przedsiębiorczości, Straży Miejskiej i Książnicy Cieszyńskiej. Radny Aleksander Matysiak, wiceprzewodniczący klubu Nasze Miasto, wyjaśnił, że cięcia mają zmobilizować instytucje do lepszej pracy. Zaznaczył jednak, że radni wycofali się z pomysłu obniżenia budżetu Książnicy, która rozlicza duży unijny projekt. - Straż Miejska źle działa i zastanawiamy się, czy w ogóle jej nie zlikwidować. Za dużo pieniędzy wydaje się na paliwo. Strażnicy powinni więcej chodzić, a mniej jeździć. A Zamek działa już 4 lata i powinien sam wypracowywać więcej pieniędzy - przekonywał Matysiak. Burmistrz, który odpowiada za przygotowanie przyszłorocznego budżetu, postanowił nie uwzględniać wniosku radnych i nie przyciął dotacji miejskim instytucjom. Projekt budżetu został już przekazany radnym. Teraz będzie dyskutowany w komisjach. Radni przyjmą go, albo odrzucą na grudniowej sesji. - Liczymy, że jeszcze zmienią zdanie - tłumaczy wiceburmistrz Jan Matuszek. - 10 proc. to bardzo dużo, to oznacza zwolnienia - burzy się wiceburmistrz. Śląski Zamek Sztuki i Przedsiębiorczości w tym roku otrzymał od miasta dotację w wysokości 660 tys. zł. Wydatki miasta na straż wyniosły 1,4 mln zł.