Sąd rozpatrywał zażalenie prokuratury, która zaskarżyła wcześniejszą decyzję sądu rejonowego. W lipcu Sąd Rejonowy w Katowicach umorzył postępowanie, po kilku miesiącach po skierowaniu do niego aktu oskarżenia. Uznał zachowanie kobiet za naganne, ale nie dopatrzył się przestępstwa. Sąd okręgowy nie uwzględnił zażalenia prokuratury, uznając, że zarzuty zostały zbudowane bezpodstawnie, a rozstrzygnięcie sądu I instancji było prawidłowe. Prokuratura zaskarżyła tę decyzję, uznając że sąd błędnie ocenił materiał dowodowy i dopuścił się uchybień formalnych. Składając zażalenie śledczy podkreślali, że nie przesądzają o winie pielęgniarek; stoją jednak na stanowisku, że do pełnego wyjaśnienia tak skomplikowanej sprawy potrzebne jest przeprowadzenie procesu. Wbrew opinii sądu, prokuratura uważała, że pozostawienie wcześniaków poza inkubatorem stwarzało zagrożenie dla ich życia lub zdrowia.