Władze Jaworzna mają podpisać umowę z wykonawcą na budowę nowego trzykilometrowego odcinka drogi - 15 stycznia. Zgodnie z tajnym aneksem - ujawnionym przez reportera RMF FM - w obrębie 30 km od autostrady nie można budować ani remontować konkurencyjnych tras. Jeśli ten zakaz zostanie zignorowany, Stalexportowi będzie przysługiwało odszkodowanie. Prezydent Jaworzna w rozmowie z dziennikarzem RMF FM zaznacza jednak, że ani on, ani miasto żadnych umów nie podpisywali. - Ja się nie czuję zobligowany, żeby takich zapisów przestrzegać i nie boję się. Po pierwsze dlatego, że nie jestem tchórzliwy, a po wtóre - słuszność stoi po mojej stronie - argumentuje Paweł Silbert. Wprawdzie "siedemdziesiątka dziewiątka" to droga krajowa, ale Jaworzno sfinansuje jej budowę z miejskiego budżetu. Rząd odmówił władzom miasta dofinansowania. Zdaniem Silberta, powodem jest właśnie tajny aneks w umowie ze Stalexportem. Warszawski reporter RMF FM Paweł Świąder próbował skontaktować się z Cezarym Grabarczykiem i uzyskać jego komentarz w tej sprawie. Niestety, mimo wielokrotnych próśb, nie doczekał się żadnej wypowiedzi ministra infrastruktury. Wiadomo, że właśnie tworzona jest nowa wersja aneksu i być może urzędnicy nie chcą dodatkowo drażnić Stalexportu. Odpowiedni departament dopiero przygotowuje odpowiedź na wysyłane codziennie listy prezydenta Jaworzna i gdy będzie gotowa, zostanie przedstawiona - tłumaczył rzecznik resortu. Jaworzno jednak czekać nie zamierza, nowa trasa będzie dwupasmową ekspresówką, a jeśli Stalexport nie usprawni poboru opłat, to w godzinach szczytu przejazd przez Jaworzno będzie krótszy i przede wszystkim tańszy. Słuchaj Faktów RMF.FM Czytaj także: Prezydent Jaworzna zaskarży zarządcę A4 Stalexport blokuje samorządowe inwestycje Jaworzno walczy o autostradę A4 Prezydent Jaworzna kontra Stalexport