Dramatyczne sceny rozegrały się w piątek około godziny 17.00 przy ulicy Bytkowskiej w Chorzowie, niedaleko jednej ze szkół - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach. Jak wstępnie ustalili pracujący nad sprawą śledczy, napastnicy zaczepiali przechodniów i uczniów. Ich ofiarą padł także 20-latek, który przyszedł odebrać ze szkoły swojego młodszego brata. Chłopak miał na sobie koszulkę Ruchu Chorzów i to - według wstępnych ustaleń - wystarczyło, by doszło do rękoczynów. - Napastnicy zaatakowali 20-letniego chorzowianina przecznicę dalej, niedaleko szkoły. Dotkliwie go pobili i uciekli - relacjonują przebieg zdarzeń śląscy policjanci. Rannego młodego mężczyznę przetransportowano do jednego z miejscowych szpitali. Z relacji matki 20-latka wynika, że został on pobity do nieprzytomności. - Jeden z pseudokibiców okładał go pięściami w rękawicach bokserskich po twarzy i ranił kastetem. Reszta napastników go trzymała - informuje stacja TVN24. Chłopak ma liczne obrażenia głowy i przesuniętą szczękę. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że sprawcy byli sympatykami katowickiego klubu piłkarskiego, a pokrzywdzony najprawdopodobniej fanem chorzowskiej drużyny. Policja przesłuchuje obecnie świadków zajścia. Wszystkie osoby mogące pomóc w ustaleniu sprawców przestępstwa lub posiadające informacje, które mogą przyczynić się do ich zatrzymania, proszone są o kontakt osobisty bądź telefoniczny z Wydziałem Kryminalnym Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie lub telefonicznie pod numerem telefonu: (032) 7715 255 lub najbliższą jednostką policji - telefon: 997. Policjanci gwarantują anonimowość.