Śląski sejmik liczy 48 radnych. Oprócz PO i PSL w nowym sejmiku zasiadać będzie 16 radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz 8 Lewicy i Demokratów. W środowych rozmowach regionalni liderzy PO i PiS deklarują otwartość na koalicję. Wśród śląskich polityków trwają spekulacje na temat innych scenariuszy, np. PO mogłaby "przeciągnąć" na swoją stronę jednego radnego z PiS lub Lewicy i Demokratów lub też koalicja PO i PSL rządziłaby przy "cichym poparciu" radnych lewicy. - Jako partii centroprawicowej jest nam zdecydowanie bliżej programowo do PiS. Będziemy rozmawiać z każdym, bo najważniejszy jest interes regionu - powiedział przewodniczący śląskiej PO Tomasz Tomczykiewicz. Również Grzegorz Szpyrka z PiS, który był typowany na marszałka województwa w razie wygranej PiS, deklaruje, że jego partia jest otwarta na rozmowy o koalicji z PO w śląskim sejmiku. - To byłby dobry ruch, żeby umocnić Śląsk. Lepiej byłoby zapomnieć o animozjach i pozwolić, by zwyciężył rozsądek - powiedział. Kandydat PO na marszałka województwa Janusz Moszyński ocenia jednak, że możliwy jest każdy scenariusz. - Biorąc pod uwagę to, że mamy dobry pomysł na województwo śląskie, najbardziej prawdopodobne wydaje mi się jednak, że ktoś podzieli ten pogląd i nie będzie konieczne zawiązywanie koalicji - powiedział. Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"